Pop art – liczy się zabawa
Soczyste kolory i oryginalne dodatki cieszą oko i poprawiają nastrój. Nie ma mowy o nudzie!
Pop-art narodził się w latach 60. XX wieku. Stał się manifestem pokolenia, które sprzeciwiało się kultowi pieniądza. Krzykliwe elementy miały służyć prowokacji i wyrażać silną indywidualną osobowość, dystans oraz poczucie humoru. Taki styl komponuje się z wielkomiejskimi mieszkaniami, loftami oraz stylem glamour. Dajcie się skusić!
1. Ekspansywna czerwień, soczysta pomarańcza, ostra żółć, mocny fiolet, energetyczna zieleń, świeży róż pobudzą Was do działania.
2. Żółta lampa typu emotikon smile poprawi humor, tak samo jak barwna graficzna fototapeta. Możesz samodzielnie przygotować motyw, jaki chcesz przykleić do ściany. To prosty sposób, aby nadać naszego mieszkaniu indywidualny charakter.
3. Nie lubisz jaskrawych kolorów? Zestaw je z szarością i pastelami.
4. Cenisz magię kina? Masowo reprodukowane zdjęcia gwiazd takich jak Marylin Monroe, Elvis Presley czy Audrey Hepburn najciekawiej wyglądają w złoconej oprawie. Taki wzór wygląda też zaczepnie na poduszkach i kubkach do herbaty i kawy.
5. Pop art ceni symbole narodowe typu flagi. Graficzny motyw i mocny kolor flagi amerykańskiej na poduszce nada naszemu salonowi lub kuchni rysu nowoczesności.
6. Zdecydowanie najbardziej rozpoznawalnym dziełem pop artu jest puszka Campbell’s, zdefiniowana w artystyczny sposób przez Andy’ego Warhola. Stała się ona inspiracją dla wielu innych projektantów, którzy umieszczają ją jako wzór na meblach, lampach i innych sprzętach domowych.
7. Płyty winylowe, deskorolki i rakiety tenisowe – pop art łączy sport, muzykę i film. Z tego powodu we wnętrzach takie motywy cieszą się dużym wzięciem w postaci plakatów, figurek i naklejek.
8. Graficzne napisy i barwne neony, zabawne dodatki jak kolorowe pokrowce na krzesła, oryginalne świeczniki czy naklejki podłogowe wniosą do naszego mieszkania radosny i szalony klimat Ameryki końca lat sześćdziesiątych. Radość i dynamika pop artu podkreślają motywy naśladujące styl reklam czy komiksów. Kogo nie rozśmieszy wizerunek Myszki Miki patrzącej na nas z naklejki na np. drzwiach lodówki?
